- REKLAMA -

1,3 miliona złotych wsparcia przeznaczone zostanie na 42 lubuskie zabytki. – Musimy razem dołożyć starań, aby jak najwięcej zabytków uchronić przed nieubłaganą degradacją – podkreślał wicemarszałek Łukasz Porycki, podczas wtorkowej konferencji prasowej.

Lubuskie zabytki z milionowym wsparciem. Na liście m.in. Domy Pomocy Społecznej w Lubsku i Miłowicach
fot. Facebook/Lubuskie.pl

Lubuski samorząd co roku zwiększa kwotę na ratunek zabytków. Sejmik Województwa Lubuskiego już od kilkunastu lat dofinansowuje lubuskie zabytki przekazując środki na ich remonty i konserwację. – Zaczynaliśmy od skromnych kwot rzędu kilkuset tysięcy złotych – mówił wicemarszałek Łukasz Porycki, zwracając uwagę, że to radni sejmiku wnioskowali o zwiększanie kwoty, żeby jak najwięcej zabytków województwa lubuskiego odzyskało swój dawny blask.

↓ Kontynuuj czytanie po reklamie ↓

W ubiegłym roku samorząd wojewódzki dofinansował 32 zadania na łączną kwotę 1 131 000 zł. W tym roku ta kwota urosła już do 1 300 000 zł i objęła w sumie 42 zadania. Wśród beneficjentów – osiem to jednostki samorządu terytorialnego, które w sumie otrzymały na swoje zadania 250 tys. zł. Na liście zadań dotowanych przez samorząd województwa lubuskiego znalazły się też m.in. dwa, mające swoje siedziby w zabytkowych obiektach, Domy Opieki Społecznej – w Lubusku i w Miłowicach.

Wpłynęło 80 wniosków. O co wnioskowano?

Wpłynęło 80 wniosków, a dotyczyły one wszystkich grup zabytków architektury naszego regionu, a więc były i pałace, i dwory, i obiekty sakralne. Były zabytki ruchome, wśród ich bardzo piękne rzeźby ołtarzy głównych, czyli tzw. tryptyki gotyckie. Była stolarka okienna, były witraże – wymieniała dr Iwona Peryt-Gierasimczuk, Kierownik Wydziału Kultury w Departamencie Infrastruktury Społecznej UMWL. – Ale najważniejsze prace remontowe, które w tych wnioskach wypływały, to zabezpieczenie substancji zabytkowej w tej najważniejszej części, czyli konstrukcyjnej.

Wytypowanie obiektów nie było łatwe. – Dlatego, że wszystkie zgłoszone obiekty są naprawdę bardzo cenne dla dziedzictwa i tożsamości kulturowej naszego regionu – dodała Iwona Peryt-Girasimczuk.

- REKLAMA -